Kiedy siedzi się w jednej ławce w podstawówce z Grzegorzem Szamotulskim, to nie ma możliwości, by kariery sportowej nie zaczynać od gry w juniorach Lechii. Potem było judo, ale idąc na salkę przechodziło się obok trenujących szczypiornistów i koszykarzy.
Damian Wleklak wybrał piłkę ręczną i to był dobry wybór, skoro ma na koncie 160 spotkań w reprezentacji, srebro i brąz Mistrzostw Świata, a potem trenowanie reprezentacji. Dziś jest managerem i dyrektorem sportowym PGE Wybrzeże Gdańsk, które z powodzeniem walczy w krajowej superlidze.
W audycji „Facet na luzie” Daniel Wleklak opowiadał Sławomirowi Siezieniewskiemu o sportowych idolach, wzlotach i upadkach starej ekipy Wybrzeża, czasie spędzonym w Płocku, atmosferze Mistrzostw Świata. Rozmawiano też o długiej drodze do odzyskiwania świetności przez jego macierzysty klub i o rodzącej się modzie na piłkę ręczną.
Posłuchaj:
aKa





