Pomorski poseł Kazimierz Smoliński upomniany za ujawnienie danych z księgi wieczystej

Kazimierz Smoliński (Fot. Krzysztof Mania/KFP)

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosław Wróblewski upomniał posła PiS Kazimierza Smolińskiego za niezgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych – podał przedstawiciel UODO. Wróblewski podkreślił, że poseł ma szeroki mandat, ale realizując go jest administratorem danych, a więc podlega RODO.

Rzecznik prasowy UODO Karol Witowski przekazał, że chodzi o zdarzenie z 19 maja 2025 r., w trakcie prezydenckiej kampanii wyborczej, kiedy w Urzędzie Miasta Sopotu pojawili się posłowie PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Kazimierz Smoliński.

PODANO DOKŁADNY ADRES I NUMER KSIĘGI WIECZYSTEJ

– Politycy przybyli z kontrolą poselską dotyczącą określonego mieszkania komunalnego znajdującego się w Sopocie. Posłom towarzyszyli przedstawiciele stacji telewizyjnej wPolsce24, którzy transmitowali ich działania na żywo. Posłowie złożyli zapytanie o lokal mieszkalny i w trakcie składania tego zapytania w obecności mediów ujawnili dane osobowe, podając dokładny adres domowy i numer księgi wieczystej – poinformował Witowski.

Jak podkreślono, w trakcie wypowiedzi dla mediów zarejestrowanej przed Urzędem Miasta Sopotu, Smoliński ujawnił informacje na temat przeszłej, domniemanej eksmisji z tego lokalu komunalnego bliżej nieokreślonych osób fizycznych oraz zameldowania w nim w przeszłości prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska.

Według Mirosława Wróblewskiego, „nie można przyjąć, że było to działanie niezbędne”. – Poseł mógł wykonać swój mandat w sposób nienarażający prywatności osoby, której dane dotyczą – zaznaczył.

POSEŁ TWIERDZI, ŻE NIE WIEDZIAŁ O TRANSMISJI

W komunikacie podano, że nawet osoby publiczne mają prawo do ograniczonej prywatności. Jak przekazano, poseł Smoliński stwierdził w piśmie do prezesa UODO, że nie wiedział, iż kontrola poselska jest transmitowana na żywo. Dodał, że kontrolę prowadził „na podstawie informacji medialnych”, zaś w bazie podmiotów gospodarczych CEIDG znalazł pod wskazanym adresem nazwisko osoby, która mogła być powiązana rodzinnie z Donaldem Tuskiem. Według posła PiS, za ujawnienie danych odpowiadają władze Sopotu, gdyż nie stworzyły posłom odpowiednich warunków do kontroli.

Prezes UODO wskazał, że w sprawie tej istotne jest to, że poseł, wykonując swój mandat, jest jednocześnie administratorem danych, które przetwarza i musi to robić zgodnie z prawem.

Jak zaznaczył UODO, fakt iż poseł znalazł dane w CEIDG, nie jest podstawą do ujawniania ich. Według komunikatu, pamiętać należy także, iż numer księgi wieczystej, pomimo jawnego charakteru ksiąg wieczystych, nie stanowi informacji ogólnodostępnej i uzyskanie go wymaga wykazania interesu prawnego.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj