Szwedzka firma zbrojeniowa Saab poinformowała, że jej okręty podwodne typu A26 zostały wybrane przez Polskę jako następcy jednostek produkcji radzieckiej. O wyborze szwedzkiej oferty poinformował wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak podkreśliła firma Saab, „oferta obejmuje zaawansowane okręty podwodne A26, wyposażone w najnowsze innowacje i technologie. Propozycja zakłada współpracę z polskim przemysłem oraz transfer wiedzy, co gwarantuje strategiczne partnerstwo między Polską a Szwecją”.
– Jesteśmy zaszczyceni, że zostaliśmy wybrani, i z niecierpliwością oczekujemy nadchodzących negocjacji z Agencją Uzbrojenia w Polsce – powiedział prezes i dyrektor generalny Saaba Micael Johansson. – Szwedzka oferta, obejmująca okręty podwodne dostosowane do specyfiki Morza Bałtyckiego, jest właściwym wyborem dla Polski. Znacząco zwiększy zdolności operacyjne Marynarki Wojennej RP i przyniesie korzyści polskiej gospodarce – dodał.
‼️Niezwykle ważny dzień dla bezpieczeństwa Polski i dla naszej Marynarki Wojennej 🇵🇱
Polska zakupi od Szwecji 3 okręty podwodne. To decyzja, która buduje nową architekturę bezpieczeństwa na Bałtyku. Kontrakt na zakup okrętów podwodnych to nie tylko pozyskanie nowego sprzętu dla… pic.twitter.com/wQ0FiXITDa
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) November 26, 2025
Premier Szwecji Ulf Kristersson ocenił, że decyzja Polski potwierdza silną pozycję szwedzkiego przemysłu obronnego.
– Świadczy to nie tylko o sile współpracy między naszymi krajami, ale także o pozycji Szwecji jako państwa z rozwiniętym przemysłem obronnym – napisał w mediach społecznościowych Kristersson. Dodał również, że Saab prowadzi jeden z wiodących na świecie programów okrętów podwodnych.
Zdaniem Kristerssona Polska i Szwecja podzielają wspólną ocenę wyzwań stojących przed bezpieczeństwem europejskim.
– Razem weźmiemy na siebie większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo na Morzu Bałtyckim. W czasach niepewności dla całego regionu wspólnie wzmacniamy naszą część świata – oświadczył premier.
Okręty podwodne będą budowane w Szwecji, przy udziale polskich stoczni. Rząd zapowiada, że jeszcze przed ich dostarczeniem polscy marynarze będą mogli szkolić się na jednostce nowszej niż obecnie używane. Już w przyszłym roku mają rozpocząć się szkolenia w Szwecji, a w 2027 roku tzw. „gap filler” ma trafić do służby w Marynarce Wojennej RP.
IAR/puch





