Brutalność w sobie jeżdżenia, mijanie samochodów przed przejściem dla pieszych – to agresja na drodze – mówi Mieczysław Abramowicz – pisarz i historyk. – Jadą slalomem po al. Grunwaldzkiej, nie włączają kierunkowskazu, bo przecież trzymają w ręku telefon – szydził Tomasz Olszewski.
Komentatorzy wskazują niebezpieczne przejścia, np. ul. Jesionowa w Gdańsku, tuż przy zjeździe z Grunwaldzkiej.