Droższa budowa ringu i Słupskiego Centrum Wsparcia oraz koniec sprzedaży biletów okresowych komunikacji miejskiej w aplikacjach komercyjnych – to najbardziej gorące tematy, jeśli chodzi o słupskie inwestycje. Gościem Joanny Mereckiej-Łotysz była Alina Szpanowska-Karaś, dyrektorka Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku.
Słupskie Centrum Wsparcia, do którego przeniosą się Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, Dzienny Dom Pomocy oraz Centrum Integracji Społecznej, będzie droższe o 4 miliony złotych.
– Podwyżka wynika głównie z dodatkowych prac narzuconych przez konserwatora zabytków. Remont trzech kamienic przy ul. Partyzantów, do których przeniosą się instytucje, pochłonie ponad 54 mln zł – mówi Szpanowska-Karaś.
Budowa została dofinansowana z rządowego programu Polski Ład. Miasto dostało na tę inwestycję 30 milionów złotych. Prace remontowo-budowlane zakończą się w 2027 roku.
SŁUPSKI RING DROŻSZY O 80 MILIONÓW ZŁOTYCH… CO NAJMNIEJ
Budowa słupskiego ringu droższa o 80 milionów złotych. W sumie inwestycja pochłonie 200 milionów złotych. Jednak dyrektorka ZIM zaznacza, że nadal nieznany jest ostateczny koszt.
– To są szacunki na dziś. Ostateczny koszt będzie możliwy do oszacowania dopiero po zakończeniu wszystkich prac, w tym stabilizacji gruntów, wzmocnień, drenażu i innych robót dodatkowych – wyjaśnia.
BILETY MIESIĘCZNE TYLKO W SYSTEMIE FALA
Emocje wśród mieszkańców wzbudza także system Fala. Od 2026 roku będzie to bowiem jedyny sposób na kupienie biletów okresowych komunikacji miejskiej.
– System Fala w Słupsku od 1 stycznia staje się podstawową i jedyną aplikacją mobilną, w której będzie można kupować bilety okresowe komunikacji miejskiej. Wszystkie bilety miesięczne, kwartalne czy roczne będą dostępne wyłącznie w systemie Fala a wcześniejsze aplikacje przestaną je oferować. Wprowadzenie systemu oznacza nie oznacza jednak natychmiastowej rezygnacji ze wszystkich tradycyjnych form biletów, ponieważ bilety jednorazowe czy krótkookresowe pozostają dostępne w dotychczasowych formach, czyli będzie można zakupić bilet u kierowcy w autobusie – tłumaczy Alina Szpanowska-Karaś.
Wcześniej podobną decyzję podjęto w Gdańsku. Obecnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyjaśnia, czy doszło przy tym do naruszenia ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.
Posłuchaj całej rozmowy:
Joanna Merecka-Łotysz/ua





