Od poniedziałku amatorzy dwóch kółek będą mogli wjechać w ulice, na których do tej pory był zakaz ruchu oraz poruszać się w obie strony po jezdniach jednokierunkowych.
To kolejny już etap zmian na Starym Mieście po wprowadzeniu strefy uspokojonego ruchu z ograniczeniem do 30 kilometrów na godzinę. – Po raz kolejny wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom naszych rowerzystów. Te postulaty zgłaszano już wielokrotnie, wreszcie doczekały się realizacji. Odpowiednie oznakowanie już zamontowaliśmy, wystarczy je tylko odsłonić. Cały czas trwa też ulotkowa akcja informacyjna – mówi Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa.
POMYSŁ DOBRY, ALE BĘDĄ MUSIELI UWAŻAĆ
Zdaniem tczewian, wpuszczenie rowerzystów na więcej ulic to dobry pomysł, ale będą oni musieli jeszcze bardziej uważać na pieszych. – Niektóre uliczki są dosyć wąskie, więc jak w obie strony będą nimi jechać rowery, to może być niebezpiecznie. Ale pomysł jest dobry, nie przesadzajmy, aż tylu rowerzystów jeszcze u nas nie ma – mówi spotkana przez reportera Radia Gdańsk tczewianka.
DOBRZE, ŻE ZAKAZY ZNIKAJĄ
Mieszkańcy Tczewa zgodnie przyznają, że rowerzyści będą musieli bardzo uważać. – Jeżdżę bardzo często, ale zawsze ostrożnie. Co innego młodzi, oni pędzą, więc będą musieli uważać. Ale wszystkie zakazy były niepotrzebne, dobrze że je likwidują – dodaje rowerzysta.
Tczewscy rowerzyści będą mogli w pełni korzystać z takich ulic jak Mickiewicza, Skromna, Podmurna i Okrzei, a także z Placu Hallera.
Maciej Bąk/mar