– Nasze ulubione festiwale to takie, które nadajemy dla państwa w terenie. Festiwal Legend Rocka w Dolinie Charlotty i Opener w Gdyni w tym roku odbywały się właściwie w tym samym czasie – mówi Kamil Wicik.
– Musimy dzielić się z bólem serca, bo w ciągu tego samego czasu odbywają się dwie bardzo dobre imprezy. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie coś się dzieje – dodaje Paweł Luciński.
– Każdy z festiwali jest inny. Musimy być trochę „oczami” naszych słuchaczy. Staramy się więc jak najlepiej je opisać. Nawet, jeśli wiąże się to z tylko dwugodzinnym snem i ogromnym zmęczeniem – opowiada Kamil Wicik.