Po co Polsce Węgry, a Węgrom Polska? „Łączy nas sprawa uchodźców”

Rozpoczęły się Komentarze w Radiu Gdańsk.

Premier Węgier zapowiedział w wywiadzie dla publicznego, węgierskiego radia, że jego kraj nigdy nie poprze sankcji UE przeciwko Polsce.

– Efektem dyskusji w Unii Europejskiej o Polsce, która ma się odbyć 13 stycznia, mogłoby być odebranie Polsce głosu w Radzie Europejskiej. Myślę, że tym, co na trwałe dzieli Polskę i Węgry jest stosunek do Rosji. Orban jest w grupie chadeckiej, bo mu się opłaca być w Europie z silniejszymi. W sprawie uchodźców jest z konserwatystami. Ten polityk jest bardzo elastyczny i obrotowy – mówi Jan Błaszkowski z telewizji TVN.

– Między innymi polityki zagraniczna ulega pewnym korektom. Jednym filarem będzie wypracowanie sposobu na przywództwo Polski w regionie. Szybko doszło do zbliżenia Polski i Węgier. Oba kraje połączyła też sprawa imigrantów z Afryki Północnej. Premier Orban w końcu znajduje pobrateńców w Europie – uważa Krzysztof Piekarski z Uniwersytetu Gdańskiego.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj