– Ja tu tylko częściowo bym się zgodził z moimi poprzednikami. Nie czytałem tej fali hejtu, ale jeśli jest, to jest ona obrzydliwa. Czym innym jest jednak krytykowania np. wad pojawiających się w życiorysie. Ludzie, których nazwiskami nazywane są ulice i szkoły, stają się trochę świętymi za życia. Andrzej Wajda to nie osoba zero-jedynkowa. Można krytykować niektóre elementy jego życiorysu. Istnieje książka „Pan Andrzej” składająca się przede wszystkim z dokumentów samego Wajdy. Pokazuje ona, że reżyser wyrobił swoje nazwisko za udział w propagandzie PRL. Nie oskarżam, ale zaznaczam, że warto dyskutować i się zastanawiać.