W pięciogwiazdkowym hotelu, z sushi i tajskimi potrawami. Ile kosztuje „wypasiona” studniówka?

Już w ten weekend zaczynają się studniówki. Organizacja takiej imprezy to dziś duże i zarazem kosztowne przedsięwzięcie. Wydatki mogą sięgać nawet tysiąca złotych na parę.

Nie chodzi o samo miejsce, ale także o wyjątkową stylizację. Naszej reporterce uczniowie gdańskich liceów mówią wprost – to najważniejsza impreza w naszym życiu, więc musi być zorganizowana z wielką pompą.

– Sukienki jeszcze nie mam, ale termin u fryzjera i kosmetyczki już mam zamówiony. Na taką imprezę nie możemy żałować pieniędzy – przekonuje jedna z uczennic gdańskiego LO.

NAWET PONAD TYSIĄC ZŁOTYCH

Suknia wieczorowa i buty na obcasie albo nowy garnitur z wystrzałowym krawatem, do tego wizyta u fryzjera, czasami u kosmetyczki i koszt zaproszenia, który często jest niemały – dzisiejsze studniówki to spory wydatek, który niekoniecznie musi się zamknąć w tysiącu złotych.

Najczęściej organizowane są w salach balowych topowych hoteli, w których serwowane jest wykwintne menu. Sushi czy potrawy kuchni dalekowschodniej to dla wielu szkół standard. By zabawa była udana, konieczny jest dobry DJ, który rozkręci imprezę. Do tego wlicza się koszt fotografa, wywołanie zdjęć – pojedyncze zaproszenie dla ucznia to koszt nawet 300 złotych. Nieco mniej płaci się za osobę towarzyszącą. W koszty wliczone są także zaproszenia dla nauczycieli i rodziców.

WYCZEKIWANA IMPREZA

– Do studniówki przygotowuję się już od kilku tygodni. Na razie mam trzy sukienki, jeszcze nie wiem, którą wybiorę – mówi uczennica. – Już w gimnazjum wyobrażałam sobie, jak ten dzień będzie wyglądać. I wreszcie nadchodzi… Emocje są ogromne – dodaje.

– Ja na szczęście marynarkę już miałem. Udało mi się dobrać garnitur, więc koszty są trochę niższe. Niemniej szacuję, że impreza wyniesie mnie około 700 złotych – mówi maturzysta.

Sezon studniówkowy trwa z reguły do połowy lutego.

Ewelina Potocka/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj