Ogrodniczka zachęca: Im wcześniej zaczniecie uprawiać własne pomidory, tym dłużej będziecie cieszyć się zdrowiem

Prawdziwy, ekologiczny pomidor w niczym nie przypomina tego z marketu. Kto kiedykolwiek spróbował pomidora z własnej hodowli, już nie chce jeść tych sklepowych. Jak zabrać się do hodowli pomidorów, żeby latem cieszyć się ich smakiem, opowiadała ogrodniczka Katarzyna Bellingham.

– Pomidory fascynują wiele osób. Niektórzy nie uprawiają ogrodów, ale pomidory są ich pasja. Szczególnie dotyczy to osób, które lubią dobrze zjeść. Pomidory ze sklepu nie są tak smaczne. Nic dziwnego, bo przyjeżdżają z drugiego końca świata. Nie dość, że mają ładnie wyglądać, pachnieć i smakować, to jeszcze nie mogą się zepsuć przez kilka dni – mówiła w Radiu Gdańsk autorka bloga katarzynabellingham.blogspot.com.

SZTUCZNE POMIDORY

Ogrodniczka podkreśliła, że pomidory ze sklepowych półek nie mają nic wspólnego z warzywami, które uprawiamy we własnych szklarniach. – Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak pomidory są uprawiane w tych wielkich hodowlach. Nie mówimy oczywiście o lecie, kiedy możemy kupić pyszne pomidory krajowe. Teraz w okresie zimowym, warzywa za granicą są zbierane całkowicie zielone i potem są sztucznie doprowadzane do dojrzałości i czerwonego koloru. Dlatego w smaku są jak papier.

NIE TYLKO W OGRODZIE

Katarzyna Bellingham odpowiadała na pytania i wątpliwości słuchaczy, którzy zastanawiali się, czy mogą uprawiać pomidory na parapecie albo balkonie, bo nie mają ogrodu. – Jeśli macie choćby parapet, to naprawdę spróbujcie. Co prawda, duże odmiany są podatne na choroby i są trudne w hodowli. Jeżeli nie macie doświadczenia, możecie zainteresować się najpierw małymi pomidorkami koktajlowymi. Jest dużo odmian. Te pomidorki są bardzo słodkie. Warto zacząć od właśnie takich. Polecam odmianę Sungold – mówiła ogrodniczka. – Najprostsze w hodowli są pomidorki koktajlowe karłowate. Można je śmiało hodować je nawet na parapecie. Owoce są piękne, liści prawie nie widać. Świetnie rosną i nie trzeba bardzo o nie dbać – zachęcała w rozmowie z Tomaszem Olszewskim.

JAK ZACZĄĆ?

Wybór nasion warto zacząć od sprawdzenia daty produkcji, która musi być podana na opakowaniu. – Nasiona muszą być świeże. Jeśli mają powyżej czterech lat, możemy je wyrzucić. Lepiej też nie kupować ich w markecie, bo jest tam zimno. Takie nasiona dobrze kiełkują. Jeśli zapewnicie im 24 stopnie, a ziemia będzie wilgotna, to na pewno dobrze wykiełkują i was nie zawiodą. Problemy zaczną się później. Najważniejsze, by w tym miejscu nie było za ciemno – radziła Katarzyna Bellingham.

KIEDY PIERWSZE ZBIORY?

– Pomidorki koktajlowe będą pierwsze, pod koniec lipca na pewno. Na większe odmiany trzeba będzie poczekać – mówiła ogrodniczka. A co zrobić z nadmiarem warzyw? – Nasze pomidory możemy zamykać w butelce, mrozić i konserwować na różne sposoby. Dzięki temu, przez wiele miesięcy będziecie cieszyć się tym wspaniałym smakiem – dodała Katarzyna Bellingham.

Posłuchaj audycji:

Anna Michałowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj