Śledczy zabezpieczyli szmaty nasączone łatwopalną substancją. Jedną położono pod maskę busa, a drugą pod wycieraczkę przedniej szyby. Straty oszacowano na sto tysięcy złotych.
Na miejscu był pies tropiący. Podjął ślad, który może wskazywać, którędy podpalacz wszedł na posesję – ustalił nieoficjalnie reporter Radia Gdańsk.
OGIEŃ WYBUCHŁ W NOCY
Ogień wybuchł w w nocy z piątku na sobotę przed godz. 1:00. Dostawczy opel i osobowy chevrolet stały na prywatnej posesji przy ulicy Towarowej. Auta gasiły go dwa zastępy strażaków. Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, bus spalił się doszczętnie, a osobówka nadpaliła się w przedniej części.
KOLEJNE PODPALENIE
To drugi w tym miesiącu pożar samochodów w Kościerzynie. W ubiegły weekend na osiedlowym parkingu przy Tysiąclecia spłonęły BMW i ford, które należały do jednego właściciela. Przyczyną pożaru było podpalenie, a straty wyniosły ponad 20 tysięcy złotych.
Grzegorz Armatowski/mar