Katarzyna Czaykowska odziedziczyła zainteresowanie historią po ojcu. – Opowiadał o Krzyżakach, a nie o krasnoludkach jak zwykli robić to rodzice – mówi. Będąc dojrzałą kobietą postanowiła zostać przewodnikiem turystycznym. Kurs przewodnicki na Zamku w Malborku zaważył na jej hobby – zbieraniu cegieł.
Katarzyna Czaykowska urodziła się w Gdańsku, ale jako dziecko w nim nie mieszkała. Dzieciństwo upłynęło jej „na pływaniu”, wychowywała się w Afryce.. Ojciec marynarz zabierał rodzinę, w tym i małą Kasię, w długie rejsy. Na kilka lat przeprowadzili się nawet do Nigerii i tam właśnie chodziła do pierwszych klas podstawówki. Co roku wakacje spędzając jednak w Gdańsku. Wtedy wycieczka do Malborka była każdorazowym rytuałem.
Średniowieczna cegła z Gdańska. W kolekcji najważniejsze jest żeby egzemplarz miał w sobie coś niezwykłego. Odcisk w cegle to jest to.
W latach ’70 ubiegłego wieku rodzina Czaykowskich wróciła do Polski. Z okresu szkoły średniej Kasia pamięta jak na wagary jechała z Gdańska do Malborka na zamek. To miejsce wydawało jej się zawsze magiczne. Odnaleźć ją potrafił tylko tato i specjalnie się nie gniewał za opuszczone lekcje.
Cegła z Morąga. Widać, że strycharz (rzemieślnik wyrabiający cegły) miał fantazję malując szlaczki. Wg Katarzyny Czaykowskiej był zakochany, inna wersja nie wchodzi w grę. 🙂
Będąc dojrzałą kobietą i pracując w Zarządzie Portu Gdańsk Czaykowska postanowiła rzucić ciepłą posadę i pójść za głosem serca czyli stać się przewodnikiem turystycznym. Śmieje się, że zaczęła pracować na ulicy. Na początku zrobiła kurs i licencję na Trójmiasto. Teraz ma uprawnienia na dwa województwa: Pomorskie i Warmińsko-Mazurskie oraz Gdańsk-Sopot-Gdynię i Toruń także licencje na Zamek w Malborku, Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku, itd…
Jedna z ważniejszych cegieł w kolekcji, pochodzi z Holandii. Podarunek od mennonickiej rodziny. Katarzyna Czaykowska jest chyba jedyną Polką zapraszaną na konferencje Mennonitów i jedynym przewodnikiem oprowadzających ich po Żuławach.
Dla powstania kolekcji cegieł przełomowy okazał się kurs w Malborku. Tam właśnie kazano jej słuchać cegieł, no i wpadła na dobre. Teraz znajomi wiedzą, że najlepszy prezent dla Katarzyny Czaykowskiej to cegła. Nie może być jednak byle jaka, musi mieć parę setek lat i najlepiej odciśnięty ślad jakiejś historii, którą prewodniczka chętnie podzieli się z innymi.
Posłuchaj audycji z Katarzyną Czaykowską:
Figlarna cegła z Torunia. Czaykowska otrzymała ją w prezencie po zdaniu egzaminu na przewodnika po tym mieście.
W kolekcji brakuje na pewno cegły z miejsca w którym ta pasja się rozpoczęła z Malborka. I takiej nie będzie. Chociaż zamek zbudowano z 35 milionów cegieł to dla Katarzyny Czaykowskiej miejsce zbyt ważne, że staranie się o taki egzemplarz to swego rodzaju świętokradztwo.