Takiego rozstrzygnięcia nikt się nie spodziewał. Polscy piłkarze ręczni nie awansowali do półfinału mistrzostw Europy po klęsce w meczu z Chorwacją. Biało-czerwoni zagrali fatalne spotkanie ulegając wyraźnie lepszym rywalom 23:37. Żeby awansować do półfinału Polacy mogli przegrać spotkanie z Chorwacją, ale nie więcej niż trzema bramkami. Od początku środowego spotkania na parkiecie krakowskiej Tauron Areny dominowali Chorwaci. Oni też zachowywali szansę na awans, ale musieli wygrać z biało-czerwonymi różnicą 11 bramek! Nikt się chyba nie spodziewał, że Polska zagra najgorsze spotkanie w najważniejszym meczu na mistrzostwach Europy.
Chorwaci do spotkania przystąpili bardzo zmotywowani. Już po sześciu minutach prowadzili z Polakami 3:0. Fatalnie funkcjonowała biało-czerwona, dziurawa, defensywa. Nie lepiej radziliśmy sobie w ataku. Chorwaci byli bardzo zdyscyplinowani w obronie, a jeden z najlepszych meczów w karierze rozgrywał bramkarz Ivan Stevanović, który pod koniec pierwszej połowy bronił z prawie 70 procentową skutecznością.
Do przerwy Chorwacja prowadziła pięcioma bramkami (15:10). Polska wciąż miała szanse na odrobienie niekorzystnego wyniku i zameldowanie się w półfinale mistrzostw Europy. Chorwaci jednak rozwiali wszystkie wątpliwości. Po przerwie trafili trzy razy z rzędu, a w 39. minucie prowadzili już 23:10. Polacy ostatecznie przegrali 23:37 i ze Szwecją powalczą o 7. miejsce w turnieju. Do półfinału awansowali Chorwaci i Norwegowie, którzy niespodziewanie pokonali Francję, która także nie zdobędzie medalu na mistrzostwach w Polsce.