Borowczak: „Debata w IPN o rzekomej działalności agenturalnej Lecha Wałęsy nic nie da”

– Nie można rozmawiać z ludźmi, którzy już mają swoją teorię spiskową, a taką już mają tacy historycy jak Jan Żaryn i Sławomir Cenckiewicz – powiedział w Radiu Gdańsk Jerzy Borowczak. Mówił nie tylko o debacie o rzekomej działalności agenturalnej Lecha Wałęsy, ale także o pieniądzach z budżetu centralnego na pomorskie inwestycje, poparciu dla rządowego programu 500+ oraz o planach zakazu handlu w niedzielę i inwestycji w gdańskiej dzielnicy Młode Miasto. Poseł PO był gościem Agnieszki Michajłow w Rozmowie Kontrolowanej w Radiu Gdańsk.

TRZEBA SIĘ DOMAGAĆ WIĘCEJ, TO JEST UPRAWIANIE POLITYKI

Remont zabytkowego mostu w Tczewie, budowa Gdańskiej Obwodnicy Metropolitalnej, mostu na Wyspę Sobieszewską i Drogi Zielonej z tunelem pod Pachołkiem – to inwestycje, na które nie ma środków w uchwalonym przez Sejm budżecie. Protestują przeciwko temu pomorscy posłowie Platformy Obywatelskiej. – Zawsze jest tak, że posłowie z regionów zgłaszają to, co jest potrzebne. Bez mostu na Wyspę Sobieszewską nie odbędą się Dni Światowego Skautingu. Dlatego zgłaszaliśmy inwestycję do naszego budżetu, a posłanka Małgorzata Chmiel, jako nasz przedstawiciel złożyła poprawkę do centralnego budżetu – tłumaczył w Radiu Gdańsk Jerzy Borowczak.

– Zawsze trzeba mówić o tym, co jest potrzebne. W tej chwili nie ma pieniędzy, ale trzeba pomyśleć jak je zdobyć. Nie mam pretensji do posłów PiS z naszego okręgu, że nie głosowali za tą poprawką. Opozycja zawsze domaga się więcej, to jest uprawianie polityki – mówił poseł PO.

20 MLN ZŁOTYCH NA TORUŃSKĄ UCZELNIĘ

– Nie chciałbym dzielić – wszystkie uczelnie są równe, czy jest to prywatny, czy państwowy podmiot. Jeśli jest potrzeba wsparcia uniwersytetu z Gdańska, Wrocławia, Warszawy lub szkoły z Torunia i są na to pieniądze, i jest to zgodne z prawem, to proszę bardzo – powiedział poseł opozycji.

– Moim zdaniem nie ma na to pieniędzy. Szef klubu PiS, pan Terlecki, zgłasza taką poprawkę i dopiero zaczyna się szukanie pieniędzy. Zabiera głos o. Tadeusz Rydzyk i mówi, że on o nic nie prosił. No, ale wiemy jak PiS potrafi być wdzięczny i pamiętać o swoim promotorze. Myślę, że to było z odruchu serca, aby się odwdzięczyć. Pewnie znajdą gdzieś 20 mln złotych, bo mocno szukają – skomentował Borowczak.

JEŚLI BĘDĄ PIENIĄDZE, TO ZAGŁOSUJE ZA PROGRAMEM 500+

Poseł opozycji zadeklarował w Radiu Gdańsk, że jeśli będą zapewnione środki na program 500+, to zagłosuje za tym projektem. – W 2016 roku wiem, że są zapewnione, gorzej jest z rokiem 2017.

Zdaniem Jerzego Borowczaka trzeba będzie zatrudnić ok. 7-8 tysięcy osób w samorządach, aby zapewnić obsługę programu. – Mam pewnie niepokoje, ale uważam, że będzie to dobre wsparcie dla rodzin, jeśli ten projekt będzie dobrze przygotowany. Jeśli to będzie tak zrobione, że kto się zgłosi, to dostanie, to zagłosuje przeciw.

Poseł PO deklaruje, że będzie przeciw, jeśli projekt zostanie przygotowany „na kolanie”. – Jeśli będzie nieprzygotowany, będzie więcej niezadowolonych niż zadowolonych, to nie będę głosował za – mówił poseł Borowczak.

DEBATA W IPN O WAŁĘSIE NIC NIE DA

– Na miejscu Wałęsy nie brałbym udziału w takiej debacie – mówi Jerzy Borowczak, uczestnik strajków w gdańskiej stoczni. Skomentował w ten sposób zapowiadaną debatę w IPN o rzekomej działalności agenturalnej byłego prezydenta. – Nie można rozmawiać z ludźmi, którzy już mają swoją teorię spiskową, a taką już mają tacy historycy jak Jan Żaryn i Sławomir Cenckiewicz. Co ta debata da? Ci, co uważają, że jest Bolkiem, to nadal będą tak uważać. Ja uważam Wałęsę za jednego ważniejszych bohaterów najnowszej historii Polski. Nic tego nie zmieni.

Komentując, że były prezydent ma zaproszenie na wykład w Chile w czasie, kiedy ma się odbyć debata w IPN, powiedział, że można zmienić termin spotkania. – Lech Wałęsa często jest zapraszany, aby wystąpić w innym kraju. W Polsce jest obrażany, oczerniany przez ludzi, którzy pełnią jakiejś funkcje. A jest doceniany na świecie.

BOROWCZAK PRZECIWKO ZAKAZOWI HANDLU W NIEDZIELĘ

– Jak już podejmujemy decyzję o zawodzie, to musimy liczyć się, że możemy pracować w niedzielę. Trudno podjąć taką decyzję administracyjną – powiedział Jerzy Borowczak o postulatach zakazu handlu w niedzielę. – Skoro ludzie z tego korzystają, to widać jest to potrzebne. Może niech jeden sklep będzie otwarty w jedną niedzielę, a drugi w kolejną. Można to sprawnie poustawiać.

Marzena Bakowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj