– Sytuacja w Gdańsku jest o tyle jasna i klarowna, że w Gdańsku od kilkunastu lat mamy tą samą władzę. Nie można więc zwalić winy na poprzedników. To są ci sami urzędnicy, którzy przez lata podejmowali takie, a nie inne decyzje. Dzięki temu Gdańsk wygląda teraz nie jak miasto historyczne, tylko jak miasto obudowane przez i dla deweloperów.
– Takie krytyczne decyzje pojawiają się przez cały czas. Przypomnę też Quattro Towers we Wrzeszczu, gdzie decyzję wydano na podstawie warunków zabudowy, a nie na podstawie otoczenia. I mimo wielu protestów społecznych wydano pozwolenie na budowę tych wieżowców. Dzisiaj wyglądają absurdalnie.