O połowę mniej ofiar śmiertelnych i dwadzieścia procent mniej wypadków. Na gdańskich ulicach jest najbezpieczniej od lat.
To wszystko dzięki wprowadzeniu uspokojenia ruchu – mówią władze miasta i policja.
USPOKOIĆ RUCH
– Program uspokajania ruchu obowiązuje w Gdańsku od 2010 roku. – Pierwsze elementy, które wprowadziliśmy, to wyspowe progi zwalniające, przyjazne autobusom- mówi Agata Lewandowska z Zarządu Dróg i Zieleni. – Kolejną rzeczą są azyle dla pieszych. Pozwalają na bezpieczne, dwuetapowe przekroczenie jezdni, jednocześnie nie stanowią utrudnienia dla samochodów. Progi zwalniające są nielubiane przez kierowców. Bardzo dobrze sprawdzają się, zwłaszcza w przypadku planowania nowych inwestycji lub modernizacji, ronda i mini ronda. Natomiast na terenie osiedli mieszkaniowych, przy szkołach, tam gdzie są parkingi czy ruch jednokierunkowy coraz częściej wprowadzamy szykany, czyli zawężenie jedni. Zmuszają kierowców do zmiany pasa ruchu, kierunku ruchu, po to, aby zmniejszyć prędkość i umożliwić przejście pieszym, na przykład przy szkołach – dodaje Lewandowska.
52% MNIEJ OFIAR ŚMIERTELNYCH
Wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak zapowiada, że na kolejnych ulicach w mieście będą ograniczenia. – Liczba ofiar śmiertelnych w ciągu pięciu lat zmniejszyła się o 52 procent. W 2010 było ich 27, a w 2015 – 13. Również zmniejszyła się w tym okresie liczba wypadków z 628 do 503. W 2010 roku rannych zostały 762 osoby, a w ubiegłym roku – 601. To są konkretne dane. Na pewno nasze działania będziemy kontynuować. Bazujemy na doświadczeniach miast zachodnich. Tam udział stref „tempo 30” czy skrzyżowań równoległych to 70, 80 procent. I na pewno w tym kierunku będziemy zmierzać.
WYPADKI SĄ ŁAGODNIEJSZE
Podkomisarz Joanna Skrent z pomorskiej drogówki dodaje, że spada także ciężkość wypadków. – W większości są to osoby lekko ranne, które po doraźnej pomocy, mogą wrócić do domu. Rzeczywiście od początku ludzie mieli mieszane uczucia, kiedy wprowadzono ograniczenie do 30 km/h na lokalnych drogach czy skrzyżowania równorzędne. Okazało się, że ruch się uspokoił, jest mniej wypadków. Myślę, że to wpłynęło na wzajemny szacunek różnych uczestników ruchu drogowego – mówi Skrent.
Obecnie uspokojenie ruchu obowiązuje na połowie gdańskich ulic. Docelowo będzie to 70 procent.
Joanna Stankiewicz/amo