Karolina Pufelska, przebojowa dziewczyna z Pomorza, pnie się w muzycznych rankingach Ameryki Środkowej.
DJ-KA I PERKUSISTKA
Wspólnie z koleżanką Sophie tworzą wyjątkowy kobiecy duet Diamonds DJs. Wyjątkowy, bo Karolina odpowiada za „puszczanie” DJ-skich setów, a Sophie gra do nich na żywo na perkusji. To nowatorskie, bardzo rzadko spotykane podejście do muzyki elektronicznej, w związku z czym dziewczyny szybko zyskały rozgłos. W rankingu „Top 100 DJanes 2015”, czyli klasyfikacji najlepszych DJ-ek 2015 roku uplasowały się na wysokim 14 miejscu!
– Udało się nam to zrobić po 9 miesiącach współpracy, więc to dla nas ogromny sukces. Oczywiście liczymy na to, że będziemy wspinać się jeszcze wyżej w tym rankingu – mówi Karolina, która ostatnio przyjechała do Polski, aby odwiedzić rodzinę i znajomych.
WYMAGAJĄCA PRACA
Jak podkreśla DJ-ka, muzyczne eksperymentowanie, na które zdecydowały się z Sophią, wymaga bardzo dużego nakładu pracy. Nad każdym występem pracują od jednego do nawet dwóch tygodni.
– Przygotowanie zestawu muzycznego, który zaserwujemy publiczności, to nic trudnego. Znacznie bardziej czasochłonne jest przygotowanie perkusji. W przypadku 2-godzinnego występu Sophie musi przygotować się do 40 różnych kawałków – tłumaczy Karolina.
Na koncerty przychodzi nawet kilkanaście tysięcy fanów. Fot. Facebook/Diamond Djs
OD MODELKI DO DJ-KI
Ciężka praca się jednak opłaca, bo dziewczyny zaczęto zapraszać na duże festiwale. Niedawno występowały przed 15-tysięczną publicznością. – Wielkie koncerty bardzo nas motywują. Dawka energii, którą daje taka publiczność, jest niesamowita – opowiada dziewczyna.
To, że Karolina robi karierę jako DJ-ka, jest zaskoczeniem, ponieważ 3 lata temu dziewczyna wyjeżdżała do Meksyku jako… modelka. Pracowała w agencji modelek w Berlinie, gdy otrzymała propozycję kilkumiesięcznego wyjazdu do Meksyku. Swego rodzaju przypadek sprawił, że skupiła się na muzyce.
– Z muzyką zawsze miałam jakiś związek, ale nie sądziłam, że moje losy tak się potoczą. Kiedyś mama posłała mnie do szkoły tańca, potem z koleżanką Weroniką z Tczewa założyłyśmy duet i wspólnie rapowałyśmy. Następnie skupiłam się na modelingu w Berlinie i stamtąd, z lekką obawą, ale jednak zdecydowałam się wyjechać do Meksyku, również w charakterze modelki – opowiada Karolina.
PIERWSZY TAKI DUET
Tam poznała Sophie, która – jak się okazało – jest nie tylko projektantką mody, ale również perkusistką. Od słowa do słowa i… następnego dnia zaczęły próbować wspólnej gry. – Szukałyśmy w internecie informacji i okazało się, że jeśli zdecydowałybyśmy się na współpracę, byłybyśmy jedynym takim duetem na świecie. Spróbowałyśmy i to był dobry krok – kończy Karolina.
Sylwester Pięta/mili