O tym mówi się coraz więcej, męskość jest w kryzysie! Młodzi mężczyźni rezygnują z solidnego wykształcenia i rozwoju, nie radzą sobie na rynku pracy, nie potrafią stworzyć dojrzałej relacji z kobietą. Opóźniają wyprowadzkę z rodzinnego domu. W zamian za to spędzają czas na rozrywkach komputerowych, zbawiają świat grając na konsoli w zaciszu mieszkania. Oglądają pornografię, bo boją się kobiet. Taką diagnozę współczesnego męskiego świata stawiają w słynnej już książce „Gdzie ci mężczyźni?” Philip Zimbardo i Nikita Coulombe. Zgadza się z tym nasz rozmówca Paweł Zuchniewicz dziennikarz, publicysta, nauczyciel szkoły Żagle. – Mogę to potwierdzić. Rozmawiając z kobietami słyszę jak narzekają, że coraz trudniej znaleźć faceta na poziomie.
Szybko zmieniająca się rzeczywistość sprawiła, że mężczyźni się pogubili, nie wiedzą co to jest męskość. Idziemy sopocką plażą gdzie stoją łodzie rybackie. Dawniej mężczyźni przypływali z połowem, wyciągali łodzie na ląd, pracowali razem, a synowie mogli czerpać z nich przykład. Dzisiaj ojca nie ma w domu, bo o ironio pracuje. Robi gdzieś coś abstrakcyjnego. Do czego ma syn aspirować i uczyć się roli mężczyzny i ojca, gdy tego ojca brakuje? Ojcowie nie są razem z synami, to jest problem.
Paweł Zuchniewicz uczy w szkole dla chłopców „Żagle” i mówi, że tam jest wielu świadomych ojców, którzy próbują zapraszać swoich synów do pracy, żeby pobyć razem i popracować. To jest jakaś próba stworzenia współczesnego wzorca, to młodych chłopców buduje, daje poczucie, że robimy razem coś ważnego. Takie lekcje kształtują chłopaka.
Niestety powszechne jest inne zachowanie. Ojciec ma mało czasu dla synów i to stara się wynagrodzić dzieciom gadżetami. W ten sposób traci się kontakt z żywym człowiekiem. – Nauka relacji polega na kontaktach bezpośrednich, międzyludzkich, a nie z maszyną czy pośrednio przez okno ekranu – podkreśla Paweł Zuchniewicz. Mężczyźni się izolują, ogarniają świat wirtualny w prawdziwym czują się niepewnie. To jeszcze bardziej przyspiesza ucieczkę przed ekran. Tak nakręca się spirala hodowli niezaradnych facetów.
Paweł Zuchniewicz mówi też o zjawisku samokastracji mężczyzn poprzez oglądanie pornografii. Tę tezę mocno też podkreśla w swoich badaniach Zimbardo, a jest mało rozpowszechniona. Pornografię kojarzymy w bezpruderyjnym społeczeństwie przecież z otwartością na eksperyment. Współczesny młody mężczyzna ma właściwie nieograniczony dostęp do pornografii. Ten wzorzec sprawia, że kobietę traktuje jak przedmiot do zaspokajania przeróżnych fantazji. Kobiety wyraźnie to czują gdy mężczyzna nie kocha tylko wykorzystuje. Taki mężczyzna nie jest atrakcyjny, one unikają tego typu relacji, a to dla faceta porażka, pozbawia go męskości. Mężczyzna, który poniósł klęskę w kontakcie z płcią przeciwną tym bardziej unika takich frustrujących relacji i jeszcze mocniej ucieka w „bezpieczną” pornografię.
Posłuchaj rozmowy z Pawłem Zuchniewiczem: