Szkolny pedagog straszył 11-letnią uczennicę pobiciem pasem. Do zdarzenia doszło w szkole przy ulicy Banacha w Słupsku.
Nauczyciel rozmawiał z uczennicą, według nieoficjalnych informacji miał ją szarpać za rękę i na siłę wciągnąć do gabinetu. Tam miał zdjąć pas i grozić jej pobiciem.
ZAGROZIŁ, ŻE JEJ „WLEJE”
Dyrektor wydziału oświaty urzędu miejskiego w Słupsku, Anna Sadlak przyznaje w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk, że incydent miał miejsce.
– Niestety to prawda. Informację dostaliśmy z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Została sprawdzona przez dyrekcję szkoły. Z naszych ustaleń wynika, że uczennica sprowokowała nauczyciela, ale to go absolutnie nie tłumaczy. Nie powinien się tak zachować. Ściągnął pasek od spodni i zagroził, że jej wleje. Sytuacja niedopuszczalna i mam nadzieję, że się nie powtórzy.
WPIS DO AKT
Nauczyciel został już ukarany naganą z wpisem do akt osobowych. To pedagog z dwudziestoletnim stażem, były dyrektor szkoły i domu dziecka.
Przemysław Woś/amo