Już prawie 300 tysięcy złotych zebrano na odbudowę kościoła w Braniewie. Kwota robi duże wrażenie tym bardziej, że świątynia spłonęła całkiem niedawno, bo 3 stycznia.
Zebrane pieniądze pochodzą w dużej części od parafian kościoła świętego Antoniego, ale też od innych mieszkańców Braniewa.
POMOC NIE TYLKO Z BRANIEWA
Pieniądze płyną jednak także z zagranicy oraz z diecezji, bo podczas jednej z niedziel na odbudowę świątyni zbierano na tacę we wszystkich okolicznych kościołach. – Tylko poprzez tacę udało się z całej diecezji zebrać około 100 tysięcy złotych – mówi proboszcz Edward Woliński. Proboszcz już wydał pierwsze pieniądze na prace projektowe, formalności, ale też na nowe ławki, bo większość z nich spłonęła.
SZCZĘŚCIE W NIESZCZĘŚCIU
W trakcie sprzątania po pożarze okazało się, że filary świątyni były już tak stare, że mogły za kilka lat po prostu się zawalić. Dlatego w Braniewie mówi się o szczęściu w nieszczęściu. – Możliwe, że gdyby nie pożar, to doszłoby do tragedii, bo balkony mogłyby któregoś dnia spaść na ludzi podczas mszy – mówi Edward Woliński. Tymczasem w styczniowym pożarze nikt nie zginął ani nie został ranny.
Numer konta, na który można wpłacać datki na remont kościoła to 74 1940 1076 3094 3441 0000 0000 tytułem: „Darowizna na odbudowę kościoła św. Antoniego”.
Maciej Bąk/mar