– Mówiąc o Żołnierzach Wyklętych musimy pamiętać, jak byli nazywani przez lata powojenne aż do 1996 roku – mówił Jarosław Popek. To wtedy byli bandyci. To, że teraz wraca ich pamięć jest rzeczą bardzo ważną. Wczorajsza deklaracja Jarosława Kaczyńskiego o tym, że powstanie Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Warszawie jest ważną deklaracją.
Jacek Naliwajek: Dopiero zacznie się dyskusja. Jak upamiętnić, co przedstawić, co opowiedzieć i jak opowiedzieć.
– Przede wszystkim dyskusja na pewno będzie się toczyła wokół tego, kto był Żołnierzem Wyklętym – mówi Jarosław Popek. – Mówimy o ludziach, którzy walczyli z Sowietami, z polską władzą komunistyczną, natomiast wśród Żołnierzy Wyklętych IPN wyróżnia na przykład chociażby komandorów, którzy zostali zamordowani przez zarządzane na sposób sowiecki sądy. Wszyscy ci, którzy zginęli w czasach stalinowskich w Polsce mogą być do tych Żołnierzy Wyklętych zaliczani. To będzie taka dyskusja.