Wstrzymanie prywatyzacji szpitali zakłada nowelizacja ustawy, którą przygotowuje Ministerstwo Zdrowia. Lecznice należące do samorządów mają działać nie dla wypracowania zysku i trafią pod nadzór wojewody.

Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Jolanta Szczypińska podkreśla, że ustawa wejdzie w życie najpóźniej za dwa miesiące. – To już ostatnia prosta tego projektu. Ustawa jest w trakcie konsultacji społecznych. Chcemy, by szpitale wykonywały swoje funkcje wobec pacjentów, a nie tylko kierowały się zyskiem. Stąd zapis, że placówki będące spółkami należącymi do samorządów nie będą mogły być prywatyzowane. Oznacza to, że nie będą sprzedawały swoich udziałów prywatnym podmiotom – tłumaczy.

SZPITALE NON PROFIT

Dodatkowo szpitale mają być instytucjami non profit, czyli mają działać nie dla zysku. – Szpital należący do samorządu nie będzie musiał być komercjalizowany, czyli przekształcany w spółkę należącą do miasta czy samorządu województwa, nawet jeśli będzie zadłużony – dodaje Szczypińska.

WOJEWODOWIE BĘDĄ NADZOROWAĆ PLACÓWKI

Wojewodowie będą nadzorować funkcjonowanie szpitali, także prywatnych. Bez ich zgody nie będzie można likwidować oddziałów szpitalnych czy przekazywać na przykład prowadzenia stacji dializ prywatnym podmiotom. Szpital będzie musiał wykonywać wszystkie usługi stosownie do swojego statusu kliniki, akademii medycznej czy szpitala wojewódzkiego czy powiatowego.

– Dziś mamy sygnały, że ten poziom referencyjności nie wszędzie jest zachowany, bo decyduje dochodowość pewnych procedur medycznych – mówi Jolanta Szczypińska. PiS chce też stopniowo wygasić działalność Narodowego Funduszu Zdrowia. Po likwidacji NFZ za sferę działalności odpowiadać mają wojewodowie.

Przemysław Woś/mar