Jedna danina zamiast PIT, składki na NFZ i ZUS? „Pomysł godny rozważenia”

Premier Beata Szydło w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” powiedziała, że brana pod uwagę jest likwidacja kwoty wolnej od podatku. W zamian za to podatki i składki miałyby zostać ujednolicone. Zamiast PIT, składek na NFZ i ZUS, płatnik płaciłby tylko jedną daninę. – Sam pomysł jest godny rozważenia. Pytanie tylko, kto i jak się tym zajmie – skometował w Radiu Gdańsk Robert Raszczyk z Brands Polska.
Audycję Ludzie i Pieniądze prowadził Jacek Naliwajek. Jego gośćmi byli Rafał Dadej z fundacji Trzeba Marzyć, Robert Raszczk z Brands Polska oraz Maek Theus ze spółki MerCo.

ODEJŚCIE OD KWOTY WOLNEJ?

Wysokość ujednoliconego podatku miałaby zależeć od dochodu. Ponieważ zaszyte byłyby tam wszystkie składki, ich formalnym płatnikiem stałby się budżet. To oznaczałoby odejście od sztandarowego projektu PiS, czyli wyższej kwoty wolnej od podatku. Na ile realny jest pomysł przedstawiony przez premier Szydło?

NIC MNIE NIE ZDZIWI

– Może zabrzmi to negatywnie, ale dziś już mało rzeczy w Polsce jest w stanie mnie zaskoczyć. Wydaje mi się pomysł jest bardzo realny – ocenił Robert Raszczyk. Jego zdaniem najważniejsze jest, by tematem zajęli się profesjonaliści. – Mam nadzieję, że osoby, które miałyby to wprowadzić w życie, będą miały konkretne kompetencje. Budżet będzie musiał dysponować tymi wszystkimi pieniędzmi. Pozostaje margines, który sprawia, że chyba nie czułbym się do końca bezpiecznie. Teraz wiem, że tyle idzie na ZUS, tyle na NFZ i tak dalej. Sam pomysł jest godny rozważenia. Pozytywne także jest to, że to duża szansa na polepszenie obecnej sytuacji. Pytanie tylko, kto się tym zajmie – tłumaczył gość Radia Gdańsk.

PIENIĘDZY W PORTFELU ZOSTANIE TYLE SAMO

Rafał Dadej z fundacji Trzeba Marzyć także uważa pomysł o ujednoliceniu stawki podatkowej jako godny rozważenia. – Moja jedyna obawa to fakt, że w obecnym systemie mamy jasno sprecyzowane ile pieniędzy jest przeznaczane na poszczególne resorty. Jest to gdzieś zapisane, a tutaj mieliśmy jeden przychód. Nie wiem jaki będzie procent przeznaczania składek i na co. Poza tym, likwidacja kwoty wolnej od podatku może wcale nie przełożyć się na portfele Polaków. Właściwie zostanie nam tyle samo pieniędzy. Teraz jest okres bardzo dużych zmian. Pytanie, czy to wszystko nie jest robione za szybko. Mam obawy, czy to wszystko nie wywróci się do góry nogami – powiedział ekspert w audycji Ludzie i Pieniądze.

BŁĘDNE ZAŁOŻENIA

– Kończy się pierwsza dekada marca, a nadal nie wiemy jak na przykład płacony ma być podatek handlowy – zwrócił uwagę Marek Theus ze spółki Merco. – Jeśli dzisiaj mówimy o tak wielkich zmianach, gdzie jedynym odniesieniem i  kryterium ma być dochód, to ja sobie tego nie wyobrażam w najbliższym roku. Potencjał ludzi, którzy mieliby to wdrożyć jest za mały. Urzędnicy nie dadzą rady tego przerobić. To są błędne założenia – skomentował w Radiu Gdańsk.

Posłuchaj audycji:

Anna Michałowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj