Gościem Rozmowy Kontrolowanej jest Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska do spraw polityki komunalnej. Wywiad prowadzi Agnieszka Michajłow.
Szuka pan pustostanów?
– Mamy je zewidencjonowane. Znaleźliśmy w sumie 600, w tym roku będziemy remontować 300 i w przyszłym także. Staramy się cały czas powiększać zasób mieszkaniowy. Często te puste mieszkania są niedostępne z powodów prawnych lub technicznych i koszt ich remontu jest znaczny. Zawsze staramy się przystosowywać te mieszkania tak jak to jest możliwe. Znaleźliśmy specjalne środki na ten remont, Myślę, że to zakres w skali kraju, jakiego nie ma i myślę, że możemy się tym chwalić.
– Jest ponad 2200 rodzin oczekujących na mieszkania 1800 czeka na mieszkania socjalne i do nich pomoc mieszkaniowa powinna w pierwszym momencie trafić. Kolejka oczekujących na lokale się zmniejsza. W 2017 będzie 1500 lokali mieszkalnych.
– Koszt minimalny o 35 tysięcy na mieszkanie. Często remont może kosztować 50 lub 70 tysięcy złotych. Staramy się im pomagać. Lista rodzin, które czekają na lokale socjalne jest duża. Ci ludzie będą płacili na 2 złote na metr kwadratowy, pozostałe to 10, 20 złotych. Do tego przysługują zniżki. Staramy się dostosować pomoc do potrzeb. Bo wiemy, że to pieniądze wszystkich gdańszczan.