Polityk partii Razem o ustawie aborcyjnej: „To wojna przeciwko polskim kobietom”

Całkowitego zakazu aborcji chcą autorzy obywatelskiego projektu, który już w czerwcu może trafić do sejmu. – To jest wojna przeciwko kobietom – ocenił w Radiu Gdańsk Krzysztof Adamski, członek Rady Krajowej Partii Razem.

Rozmowę Kontrolowaną prowadziła Agnieszka Michajłow. – Ta sprawa dotyczy kobiet, więc nie powinienem mieć za dużo do powiedzenia w tej sprawie. Moim zdaniem, ta ustawa to wojna przeciwko polskim kobietom. Autorzy chcą zmuszać Polki, by rodziły dzieci z gwałtu i przewidują karę do pięciu lat więzienia dla tych, które zdecydują się na aborcję. To bardzo represyjna ustawa – skomentował polityk w Radiu Gdańsk.

ABORCJA Z WAŻNYCH PRZYCZYN

W mediach pojawiła się informacja o aborcji w jednym z warszawskich szpitali – Ta sytuacja została przekłamana. W prawicowych mediach obowiązuje antyaborcyjny przekaz. Kłamstwem jest, że to dziecko było jedynie chore na zespół Downa. Ono nie miało szans na przeżycie, miało poważną wadę serca i nerek. Nie dokonano aborcji na zdrowym dziecku, bo tego się nie robi – powiedział Krzysztof Adamski.

– Taki sposób myślenia jest dla mnie nie do pojęcia. To jest fanatyzm religijny. To nie jest macierzyństwo, kiedy dziecko umiera zaraz po porodzie. Aborcja daje wtedy szansę na oszczędzenie kobiecie ogromnego cierpienia – dodał polityk partii Razem.

DARMOWE SZCZEPIENIA PRZECIWKO HPV TAKŻE W GDAŃSKU?

Partia Razem apeluje do władz Gdańska, by miasto refundowało szczepienia przeciwko HPV. – Jestem z Gdyni i u nas jest refundacja od dawna. Oczywiście, że to są koszty, ale warto postawić na zdrowie kobiet. Sprawa szczepionek jest jasna i oczywista. To po prostu korzyść. Czas, żeby Gdańsk dołączył w końcu do sąsiednich miast. Jeszcze nie ma odpowiedzi od władz Gdańska, ale nasz apel został przyjęty. Wiemy, że są radni, którzy się z tym zgadzają – powiedział Krzysztof Adamski.

CENNY CZAS WOLNY

Politycy partii Razem popierają ideę, aby zakazać handlu w niedziele. – To dobry pomysł. Nieważne, czy wiąże się to z ekonomią czy tradycją. Chodzi o niskie płace polskich pracowników i brak czasu wolnego dla rodziny. Dzisiaj Polak musi pracować w niedzielę, bo inaczej straci pracę. A tak jak będzie dzień wolny dla wszystkich, nie będzie wyjścia – odpowiedział w Rozmowie Kontrolowanej. – Nie wiem, czy to spowoduje wzrost bezrobocia. Polacy pracują bardzo dużo, więcej niż określa to ustawa, szczególnie na umowach śmieciowych. Nasza pracowitość na pewno nie zmaleje – dodał w Radiu Gdańsk.

Anna Michałowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj