Tomek Lipiński to artysta o wielkim dorobku. Jego nazwisko stoi za takimi zespołami jak Brygada Kryzys czy Tilt. W Muzycznej Strefie Radia Gdańsk artysta opowiedział między innymi o swojej najnowszej płycie oraz książce „Dziwny, dziwny, dziwny”.
Płyta Tomka Lipińskiego „To, czego pragniesz” ukazała się w 2015 roku. Tego samego roku artysta wydał również książkę „Dziwny, dziwny, dziwny”.
WYWIAD RZEKA
Książka „Dziwny, dziwny, dziwny”, utrzymana w konwencji wywiadu rzeki, powstała przy współpracy z dziennikarzem Piotrem Bratkowskim. Co ciekawe, pierwszy poważny wywiad Bratkowski przeprowadził właśnie z Tomkiem Lipińskim. – To było bodajże w 1985 roku – przypomniał artysta. – Półtora roku temu zwrócił się ponownie z prośbą o wywiad przed wydaniem płyty. Potem pomyśleliśmy sobie, żeby porozmawiać dłużej.
ROZMOWA DWÓCH KUMPLI
Czytając książkę „Dziwny, dziwny, dziwny” można odnieść wrażenie, że rozmawia ze sobą dwóch dobrych znajomych. – Z grubsza jesteśmy w tym samym wieku, czyli z tego samego pokolenia, z podobnym doświadczeniem, co bardzo pomogło w rozmowie. – tłumaczył Tomek Lipiński. – Chciałem więcej opowiedzieć o swoim backgroundzie, czyli o tym skąd przyszedłem. To czasy już trochę zamierzchłe, wspominamy lata 50., 60. i 70.
TO JESZCZE NIE BIOGRAFIA
Przymierzałem się już do napisania biografii – mówił Tomek Lipiński. – Tylko, że z każdej przymiarki wychodziło, że będzie to ciężka robota. 60 lat przeżytych i to w okresie niesamowitych przemian historycznych, które nakładały się na moje zawirowania życiowe tworzy tak wielowarstwową tkankę, że trochę się boję. Zastanawiam się też czy nie wykorzystać perypetii, które przeżyłem do napisania historii, ale niekoniecznie w pierwszej osobie. Ciągle jeszcze szukam czasu do pisania i formy.
Napisanie biografii jak przyznał dalej artysta to wielki materiał do spisania i dlatego jeszcze muzyk wstrzymuje się przed jej wydaniem. Jak przyznał, „Dziwny, dziwny, dziwny” to nie jest biografia, a raczej rozmowa dwóch dżentelmenów oparta na kanwie życia muzyka.
KONCERTY
Tomek Lipiński w tym roku bardzo intensywnie koncertuje. – I tak będę koncertował przynajmniej do końca tego roku – przyznał muzyk. – Już wiem, że to jest zbyt intensywne jak na ten etap życia. Przyszły rok i kolejne lata będę musiał urządzić inaczej.
Jednak zanim muzyk przeorganizuje sobie grafik, to czeka nas wiele ciekawych koncertów. Między innymi 9 kwietnia o godzinie 20:00 w gdańskim klubie B90 oraz 24 kwietnia o godzinie 18:00 w Fabryce Kultury w Redzie.
PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ
Artysta w najbliższym czasie zajęty będzie przede wszystkim koncertowaniem. – Oprócz tego mogę powiedzieć w dwóch słowach, że najbliższe plany muzyczne obejmują nagranie z zespołem elektrycznej tzw. szybkiej płyty.
Lipiński ma także wiele planów dotyczących innych dziedzin i nie chodzi tu tylko o napisanie wspomnianej już biografii. – Chciałbym także intensywniej zająć się sztukami pięknymi, którymi parałem się za młodu. Może za rok ujawnię się jako artysta wizualny. Krótko mówiąc szukam sobie sposobu na życie po sześćdziesiątce – dodał.