Papież Franciszek zabrał głos w sprawie uchodźców.
– Pytanie, czy można słowa papieża można przekształcić w czyn. Czy parafie mogą przyjąć uchodźców? Papież Franciszek wykonuje gesty ponad miarę, niezrozumiałe dla niektórych katolików. To papież powinien nadawać ton, a nie komentatorzy – mówi Jarosław Popek.
– Papież jest od wskazywania rzeczy, które są ponad naszą wrażliwością ludzką. Ja zawsze myślę w takich sytuacjach o Janie Pawle II. On potrafił wyczuć, jaki gest jest odpowiedni w danym momencie. Pojechałbym do szpitala w Brukseli i może zaproponowałbym tym osobom umycie stóp. Ten gest obmycia nóg bardziej pasuje mi do ofiar zamachów, a nie do uchodźców – dodaje Piotr Semka.
– W bardzo podobnym tonie wypowiadają się publicyści katoliccy. Papież pojechał do ośrodka i umył 11 imigrantom. To było czterech katolików, trzech prawosławnym, trzech muzułmanów i hinduista. To był gest obejmujący wszystkich, poszerzający, a nie zamykający. Papież próbuje wykonywać gesty na miarę dzisiejszych czasów – komentuje Marek Ponikowski.