Rodzina, przyjaciele, współpracownicy i setki zwykłych mieszkańców Pomorza żegnają księdza Jana Kaczkowskiego. Uroczystości trwają na cmentarzu komunalnym w Sopocie. Przewodniczy im biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej Wiesław Szlachetka.
Wcześniej, podczas uroczystej mszy, niezwykle wzruszające było kazanie, które wygłosił przyjaciel zmarłego duchownego. Przytoczył ostatnie słowa księdza Jana, który prosił o pamięć i modlitwę: „Jestem zwykłym księdzem, nie budujcie mi pomników, tylko pamiętajcie o mnie w modlitwie. Wszystkich, których moim słowem kiedykolwiek uraziłem, przepraszam”.