Kilkaset osób zgromadziła sopocka manifestacja Partii Razem przeciwko planom wprowadzenia nowej ustawy aborcyjnej. Przy kościele świętego Jerzego pojawiła się też około 20-osobowa kontrmanifestacja zorganizowana przez ruchy pro-life.
W kościołach odczytywano dziś list Konferencji Episkopatu Polski w sprawie pełnej ochrony życia. Właśnie tego typu zapisy zawiera obywatelski projekt ustawy, który wpłynął już do Sejmu.
WIESZAKI I OKRZYKI
Manifestacja rozpoczęła się od przemów przedstawicieli Partii Razem, ale te dość skutecznie zagłuszała wielokrotnie mniejsza grupa osób związanych z ruchami pro-life i młodzieżą wszechpolską. W efekcie zgromadzenie przerodziło się we wzajemne przekrzykiwanie. Gdy zwolennicy partii razem krzyczeli „chcecie bronić gwałcicieli”, kontrmanifestanci odpowiadali „chcecie aborcji? abortujcie się sami”.
Uczestnicy protestujący przeciwko ustawie mieli ze sobą wieszaki, które symbolizować miały powrót do XIX wiecznych metod aborcyjnych.
INCYDENT Z FARBĄ
Obyło się bez poważniejszych incydentów. Jedynie na początku dwóch mężczyzn ze zwaśnionych grup zaczęło się szarpać, kiedy jeden z nich „maznął” farbą w spreju po banerze oponentów. Szybko zostali rozdzieleni.
Demonstracja zgromadziła około 300-400 osób.
Sylwester Pięta/amo