Po raz pierwszy w Polsce ogłoszono popularny w Europie „No Cash Day”. Idea płacenia bez użycia gotówki przynajmniej raz w roku jest zapisana również w Programie Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego w Polsce na lata 2014-2020.
– Liczymy, że udział w tej inicjatywie dla większości z nas nie będzie tylko jednodniowym eksperymentem i płacenie bez użycia gotówki stanie się naszym codziennym i powszechnym doświadczeniem – mówi Adam Tochmański, dyrektor Departamentu Systemu Płatniczego
O wadach i zaletach płacenia bez użycia gotówki rozmawiali eksperci audycji Ludzie i Pieniądze. Program poprowadziła Iwona Wysocka, jej gośćmi byli: Wojciech Kodłubański – szef Komisji Rewizyjnej Krajowej Izby Gospodarczej, Dariusz Wieczorek – prezes Instytutu Rozwoju Projektów i Tadeusz Zdunek – prezes Renault Zdunek.
GOTÓWKA ZAWSZE W KIESZENI
Według Tadeusza Zdunka przejście na płacenie tylko i wyłącznie kartą nie jest przyszłością. To przede wszystkim wina wadliwych systemów elektronicznych.
Goście audycji Ludzie i Pieniądze w studiu Radia Gdańsk. Fot. Radio Gdańsk/Rafał Nitychoruk
– Niestety systemy często się zawieszają, więc nieprędko ta przyszłość nadejdzie. Wracając z Warszawy zajechałem na stację paliw, zatankowałem, a później się okazało, że serwery wysiadły. Na szczęście miałem gotówkę, ale inni mieli problem, bo nie mogli zapłacić kartami. Parę złotych w kieszeni zawsze się przyda. Poza tym utrzymanie samego terminala również kosztuje. Zwłaszcza odczuwają to małe sklepy osiedlowe, które nie mają wysokich dochodów – zaznaczał.
TRADYCJA POZOSTANIE
Wojciech Kodłubański również nie doszukiwał się możliwości, by „Dzień płacenia bez gotówki” mógł w większy sposób przełożyć się na zachowania Polaków podczas płatności. – Z kartą zawsze może się coś wydarzyć. Urodziłem się w systemie gotówkowym i pewnie w nim umrę. Według mnie nigdy karta nie zastąpi gotówki. Nie wydaje mi się, żebym miał zapłacić komuś kartą np. na grillu – mówił.
Dariusz Wieczorek mówił o tym, że gotówki nie da się szybko zastąpić, choćby przez jej długą tradycję.
– Pieniądz tradycyjny istnieje od 4 tysięcy lat lub jeszcze dłużej. Nie wydaje mi się, że można w ciągu kilkudziesięciu lat zupełnie zrezygnować z tak długiej tradycji. Pieniądz standardowy zabezpiecza też przed kryzysami ekonomicznymi. Widać to za każdym razem, gdy pojawiają się wstrząsy w gospodarce – ludzie uciekają do bezpiecznych walut. Nie wydaje mi się, żeby to się miało zmienić – stwierdził.
Posłuchaj audycji:
Wiktor Miliszewski