Sowińska: Organizatorzy imprez masowych myślą tylko o początku, a zapominają o końcu

– Trudno dzisiaj oczekiwać, żeby tak masowe imprezy w bezpośrednim przeliczeniu dawały zysk. W kwestii pozytywów trzeba zwrócić uwagę na inne rzeczy, jak np. pozostająca po imprezie infrastruktura. Coraz trudniej będzie zarobić na takich imprezach.

– Jeżeli obiekty przygotowane na duże imprez sportowe nie będą gotowe na czas, to co z nimi dalej? Bardzo często analizuje się na początku co jest potrzebne i kogo trzeba zaangażować. Zapomina się pomyśleć o tym, co będzie na wyjściu. Rozebranie, utrzymanie obiektów… Brakuje myślenia o tym – zauważa Ewa Sowińska.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj