Polscy piloci z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego po raz pierwszy w historii szkolili się wspólnie z załogą amerykańskiego niszczyciela USS Donald Cook. Poznali procedury stosowane podczas operacji lotniczych na amerykańskim okręcie oraz ćwiczyli starty i lądowania na jego pokładzie.
Dodatkowo ćwiczono procedury tak zwanego tankowania na gorąco, z pracującym jednym silnikiem i uruchomionym wirnikiem. Zarówno dla załogi niszczyciela jak i personelu 43. Bazy była to pierwsza okazja do wspólnych działań.
TRUDNE MANEWRY NA MORZU
Na co dzień załogi polskich śmigłowców współpracują z okrętami klasy fregata lub korweta. Operacje startów i lądowań na takich jednostkach należą do jednych z najtrudniejszych, bo lądowisko ma wymiary zbliżone średnicą do wirnika. Tylko w tym roku personel klucza śmigłowców pokładowych wykonał 140 takich lądowań we współpracy z polską fregatą ORP Kościuszko oraz norweską fregatą Thor Heyerdahl.
AMERYKAŃSKI LOTNISKOWIEC
USS Donald Cook to amerykański niszczyciel rakietowy typu Arleigh Burke. Okręt został całkowicie zintegrowany za pomocą systemu zarządzania walką Aegis a jego uzbrojenie stanowią pociski antybalistyczne SM-3 Block IA, SM-3 Block IB, przeciwlotnicze SM-2, pociski manewrujące Tomahawk, przeciwpodwodne rakietotorpedy VL-ASROC oraz pociski przeciwskrętowe Harpoon. USS Donald Cook posiada także lądowisko, ale ze względu na brak hangaru nie jest przystosowany do stałego bazowania śmigłowca.
Joanna Matuszewska