Pewne zwycięstwo na koncie szczypiornistów Wybrzeża Gdańsk. Podopieczni Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego pokonali przed własną publicznością Real Astromal Leszno 29:18. Wybrzeże chciało zrewanżować się leszczynianom za porażkę w poprzedniej rundzie. Wtedy Real Astromal wykorzystał atut własnego parkietu i zwyciężył 29:27. Na mecz w Gdańsku nie pojechał jednak Marcin Tórz, który był głównym architektem poprzedniego zwycięstwa podopiecznych Ryszarda Kmiecika.
Wybrzeże dominowało od początku. Świetne spotkanie rozegrali skrzydłowi, dzięki którym Wybrzeże zdobyło aż 16 bramek. Pierwsze skrzypce w tej formacji rozgrywał Piotr Papaj, który rzucił 6 bramek. Z drugiej linii swoich kolegów wspomagał Adrian Kondratiuk. W pierwszej połowie, podopieczni Damiana Wleklaka rozdawali karty na parkiecie. Do przerwy prowadzili 15:8.
W drugiej części meczu Wybrzeże nie zwolniło tempa. Ekipa gości nie potrafiła przeciwstawić się dobrze funkcjonującej ekipie gospodarzy. Świetne zawody rozgrywał bramkarz Patryk Plaszczak, a tempa nie zwalniali skrzydłowi, którzy raz za razem bombardowali bramkę leszczynian.
Dzięki zwycięstwu gdańszczanie znowu zbliżyli się do drugiego miejsca w tabeli i tracą zaledwie jeden punkt do Meble Wójcik Elbląg. We wtorek czeka gdańszczan zaległy mecz z SMS Gdańsk, który odbędzie się we wtorek o godz. 18:30 w hali AWFiS.