Wiceprzewodnicząca Rady Gminy Skarszewy i jednocześnie członkini gminnej komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych została przyłapana na kradzieży whisky. Zarówno władze Skarszew, jak i radna, wydały w tej sprawie specjalne oświadczenia. Kobietę wypatrzyła ochrona supermarketu, wszystko zarejestrował monitoring. Wezwano policję. Radna dostała 500 złotych mandatu. Burmistrz Skarszew Jacek Pauli odwołał radną z funkcji członka gminnej komisji, ona sama zaś złożyła rezygnację z funkcji wiceprzewodniczącej rady. W Skarszewach mówi się o tej sprawie z oburzeniem.
Władze miasta i gminy Skarszewy wydały w tej sprawie specjalne oświadczenie.
ZAPOMNIAŁAM WYJĄĆ TOWAR PRZY KASIE
Radna wystosowała oświadczenie, w którym tłumaczy, że sytuacja w supermarkecie była spowodowana jej problemami osobistymi. – Byłam rozkojarzona i zamyślona. Robiłam szybkie zakupy w pobliskim markecie, bez skorzystania z koszyka. To, co nie udało mi się uchwycić w rękach, wrzuciłam do torebki i przy kasie zapomniałam ten towar wyjąć – napisała.
OŚWIADCZENIE
W związku z informacjami, pojawiającymi się w ostatnim czasie w mediach na mój temat, pragnę niniejszym przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie.
Feralnego dnia, w którym nastąpiło wyniesienie przeze mnie towaru ze sklepu bez dokonania zapłaty, byłam głęboko poruszona pewnymi problemami osobistymi. Zamyślona i rozkojarzona, w drodze powrotnej ze szpitala w Gdańsku, robiłam szybkie zakupy w pobliskim markecie, bez skorzystania z koszyka. To, co nie udało mi się uchwycić w rękach, wrzuciłam do torebki i przy kasie zapomniałam ten towar wyjąć. Zapewniam, że zaistniałe nieporozumienie jest wynikiem tylko i wyłącznie zamyślenia i pośpiechu, a zatem czysto ludzkiego błędu, które przecież wszyscy popełniamy.
Media jednak, które tego typu sensacje sprawnie wykorzystują do politycznych przepychanek, próbują tak skrajnie nieobiektywnie przedstawić całe to nieporozumienie, aby pozbawić mnie zaufania, jakimi obdarzyli mnie Państwo w Wyborach Samorządowych przed dwoma laty. Wielokrotnie już i na różne sposoby atakowana byłam w prasie i internecie za polityczny sukces, teraz natomiast staję w obliczu kolejnych obelg, które nie mają nic wspólnego z moimi intencjami. Raz jeszcze podkreślam: to był zaledwie ludzki błąd, pośpiech i nieuwaga. Mam nadzieję, że rozsądek zwycięży nad pochopnymi i krzywdzącymi ocenami całej tej sytuacji.
Ponieważ jednak jestem osobą publiczną i zależy mi na przejrzystości i szczerości, postanowiłam złożyć rezygnację z zadań, powierzonych mi przez Burmistrza Skarszew w ramach Komisji ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i w dniu wczorajszym moja rezygnacja została przyjęta. Nie widzę jednak żadnych podstaw ku temu, abym zrzekła się funkcji Radnej Rady Miejskiej, dzięki której mogłam już często wypowiadać się w imieniu moich Wyborców i dzięki której bardzo wiele dobrego udało się zrobić w moim Okręgu Wyborczym i w naszej Gminie.
Wszystkim Państwu, którzy mnie w tej sytuacji wspierają i nie ulegają medialnej nagonce, dziękuję za okazywane dowody zaufania.
Z wyrazami szacunku,
Astrida Kranicka
Grzegorz Armatowski/mat