Bardzo długi korek utrzymuje się na krajowej siódemce w kierunku Warszawy. Jego początek jest dokładnie w miejscu, gdzie kończy się obwodnica południowa Gdańska. Od tego miejsca żółwim tempem trzeba przejechać aż cztery kilometry dopóki nie pokonamy sygnalizacji świetlnej w Cedrach Małych. Kolejne spowolnienia czekają nas w Kiezmarku i Nowym Dworze Gdańskim, ale te korki to nic w porównaniu do tego w Cedrach.