– Co dalej z Operą Bałtycką? – pyta prowadząca Rozmowę Kontrolowaną Agnieszka Michajłow.
– Ta zawierucha wokół Opery Bałtyckiej jest wywołana przez tylko jeden związek zawodowy – NSZZ Solidarność. Inne związki go nie popierają. Głównym postulatem jest podniesienie pensji o 30 procent, ale na to opery nie stać – odpowiedział marszałek Struk. Jego zdaniem odchodzący dyrektor Marek Weiss nie powinien odwoływać spektakli w maju.
– Umowa sponsorska z Lotosem się skończyła. To nie jest tak, że została ona zerwana. Dyrektor Weiss manipuluje pewnymi faktami. Przesuwa spektakle taneczne na czerwiec. Spotkam się w najbliższy weekend z dyrektorem i będę namawiał do grania w maju. Taka instytucja musi po prostu grać spektakle.