Pijana bez prawa jazdy wjechała w dom. Częściowo zawaliła się jedna ze ścian budynku. 32-latce grożą dwa lata więzienia.
Policja w Słupsku za pośrednictwem prokuratury skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Joannie S.
W grudniu ubiegłego roku kobieta mając ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu wypadła volkswagenem bora ze skrzyżowania i uderzyła w dom na ulicy Chodkiewicza w Słupsku. Uszkodziła jedną ścianę i zdemolowała kuchnię.
MOGŁO BYĆ JESZCZE GORZEJ
– Wypadek wyglądał bardzo groźnie. Samochód uderzył w ścianę budynku i niemal wjechał do środka, demolując kuchnię. Kierująca uderzyła w skrzynkę z głównym zaworem gazu. Na szczęście instalacja się nie rozszczelniła, powiedział reporterowi Radia Gdańsk Robert Czerwiński z policji w Słupsku.
Biegli powołani do sprawy orzekli, że konstrukcja budynku nie została uszkodzona dlatego Joannie S. nie postawiono zarzutu narażenia życia i zdrowia lokatorów budynku.
– Ponadto ustaliliśmy, że kobieta nie posiadała uprawnień do kierowania pojazdami. Dodatkowo była pod wpływem alkoholu – dodał Czerwiński.
WSZYSTKO PRZEZ KŁÓTNIĘ
Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, kobieta tłumaczyła swoje zachowanie zdenerwowaniem. Miała się z kimś pokłócić i wsiąść do samochodu matki. Wcześniej wypiła trochę wina. Podczas jazdy zdenerwowana odbierała telefon, który dzwonił co chwilę i dlatego straciła kontrolę nad samochodem, który wypadł z jezdni i uderzył w budynek.
Wysoki poziom alkoholu w wydychanym powietrzu 32-latka tłumaczyła chorobą, która potęguje działanie alkoholu. Policja wnioskuje do sądu, aby na trzy lata zakazał Joannie S. prowadzenia pojazdów mechanicznych, o zapłatę pięciu tysięcy złotych grzywny oraz cztery miesiące prac społecznych. Kobieta przyznała się do winy zadeklarowała, że pokrycie szkody spowodowane uszkodzeniem domu.
Przemysław Woś/mmt