Biedroń zakazał, a cyrk ze zwierzętami i tak przyjechał. Wszystkie bilety sprzedane

45555555555

Cyrk Zalewski dał w Słupsku tylko jedno przedstawienie. Bilety kupiło około sześciuset osób. Dyrektor cyrku Zalewski podkreśla, że jego zdaniem zakaz występów zwierząt w przedstawieniach wydany przez prezydenta Słupska jest bezprawny, bo dotyczyć może wyłącznie terenów miejskich. Cyrk Zalewski stanął w Słupsku na terenie prywatnym przy ulicy Banacha.

„ZWIERZĘTA BYŁY W CYRKACH OD ZAWSZE”

– Wolałbym, żeby pan Biedroń skupił się na tym jak pomóc zwierzętom, a nie walczył z cyrkami. Nie można robić tak, że ktoś wstanie lewą nową i zakazuje występów ze zwierzętami. One były w cyrkach od zawsze. Mam wrażenie, że osoby, które nas zwalczają zatrzymały się w średniowieczu. Oskarżają nas o jakieś elektrody, znęcanie się nad zwierzakami, a nigdy nie były w cyrku i nie wiedzą jak to normalnie wygląda. Wiem, że pan Biedroń ma parcie na szkło, ale naprawdę niech zajmie się czymś pożytecznym, a nie zwalczaniem cyrków. Niech coś zrobi dla tego miasta – mówił Stanisław Zalewski.

Chętnych do zobaczenia przedstawienia nie brakowało.

– Dlaczego przyszedłem z dziećmi? Co nie jest zabronione, jest dozwolone. Każdy powinien mieć wybór i sam decydować czy chce zobaczyć cyrk ze zwierzętami czy nie. Jeśli pan prezydent nie chce chodzić do takiego cyrku, nikt go nie zmusza. Jak mam wytłumaczyć dziecku, że w cyrku nie ma zwierząt? Był tu niedawno taki cyrk i co? Frekwencja była licha, a tu są kolejki – mówili mieszkańcy Słupska.

fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś

OSTATNI WYSTĘP W SŁUPSKU?

Stanisław Zalewski przyznaje jednak, że to chyba był chyba ostatni występ jego cyrku w Słupsku.

– Osoba, która wynajęła nam ten plac była nam przyjazna, rozmowy były naprawdę miłe. Teraz powiedziała, że gdyby wiedziała co ją spotka, głównie za pośrednictwem internetu, to w życiu by się nie zgodziła. To jest szykanowanie nas i tej osoby. Ona jest opluwana i poniżana przez ludzi – dodaje Zalewski. – Jakiś czas temu pod moim cyrkiem manifestowała partia Razem. Powiedziałem im: szanowna partio proszę się promować, ale nie kosztem mojego cyrku. Dyrektorami cyrków w Polsce są ludzie rozumni, często lekarze weterynarii. Przypisywanie im chęci znęcania się nad zwierzętami to bzdura.

Cyrk Zalewski dał w Słupsku tylko jedno przedstawienie. Bilety kupiło około sześciuset osób. To nadkomplet publiczności.

Przemysław Woś/amo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj