– Nie lubię cyrku. Dlaczego? Może odpowiedzią będzie rosyjskie przysłowie – „Kto w wojsku służył, ten w cyrku się nie śmieje”. Jest w cyrku element tresury i musi być. Być może są takie momenty, które wymagają dobrych relacji z wykorzystaniem jego inteligencji. Ale są też zwierzęta, które są na tyle groźne, w których treser musi wykorzystywać techniki bólu. Treser chce mieć stuprocentową pewność, jak się zwierzę zachowa, bo od tego zależy jego życie. Więc są techniki tresury, w których wykorzystuje się ból – mówi Piotr Semka.