Komentatorzy rozmawiają o otwarciu tunelu pod Martwą Wisłą. Na uroczystość przyszły tłumy ludzi, przez co niektórzy porównują to do czasów PRL.
– Wszyscy ci ludzie przyszli dobrowolnie. To nie 1 maja, że trzeba było. Każdy robił sobie zdjęcia, ci ludzie byli dumni, że są mieszkańcami Gdańska i mogą być w tym miejscu. Rowerzyści, biegacze i spacerowicze… na tym się nie skończyło. Już następnego dnia ludzie z południa Polski wjeżdżając do Gdańska ominęli korki – mówi Maciej Kosycarz.