– Wiele osób zaczyna od żagla, przesiadają się na łódź motorową, ale potem wracają do żagla. Ludzie żyją szybko, a żagle pozwalają zwolnić i wypocząć – mówił Sławomir Dębicki, komendant Harcerskiego Ośrodka Morskiego. – Dziś na wodzie jest kilkaset jachtów. Jutro zapraszamy na puchary Małego Morza.
– Optimiściarze (pływający w klasie Optimist – przyp. red.) zaczynają już w wieku 7 lat. Ale nie jest ważne kiedy się zaczyna, ale jak dużo się trenuje. Najmłodszym towarzyszą rodzice, to wręcz rodzinny sport.
– Zatoka Pucka to wciąż mało wykorzystany akwen. A tu są znakomite warunki – podkreśla komendant.