Z kim porozmawiamy w Malborku?

– Będziemy dużo mówili o historii, porozmawiamy z konserwatorami, którzy zdradzą nam tajniki różnych renowacji.  Zjemy też porządne krzyżackie śniadanie, bo trzeba mieć krzepę. W końcu samo zwiedzanie zamka to 3-4 godziny. Po południu pośpiewamy i potańczymy choćby z zespołem Balbiny – zapowiada Włodzimierz Raszkiewicz.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj