Strażacy zlokalizowali ciało płetwonurka, który zaginął na jeziorze Kłodno w Chmielnie koło Kartuz. Znajduje się 37 metrów pod powierzchnią wody – dowiedział się reporter Radia Gdańsk. Ciało udało się odnaleźć przy pomocy sonaru, którego dziś użyli strażacy.
Ciało mężczyzny nie zostało jeszcze wydobyte z wody. Ratownicy czekają teraz na specjalistyczną grupę nurkową, która ma uprawnienia do nurkowania na tak dużej głębokości.
41-letni mieszkaniec gminy Żukowo wszedł do wody wczoraj przed południem. Gdy nie wypłynął, świadkowie wezwali pomoc. Najnowsze ustalenia policji w tej sprawie są takie, że mężczyzna prawdopodobnie samotnie zszedł pod wodę. Był doświadczonym płetwonurkiem.
Aktualizacja 8:00
Strażacy wznowili poszukiwania mężczyzny, który nurkował w jeziorze Kłodno w Chmielnie koło Kartuz. To 41-letni mieszkaniec gminy Żukowo.
Wczoraj przed południem zniknął pod powierzchnią wody i już nie wypłynął. Do późnych godzin wieczornych szukała go specjalistyczna grupa wodno – nurkowa z Gdańska.
WZNOWIONE POSZUKIWANIA
Dziś akcja jest kontynuowana. Trzy zastępy ratowników wyposażone w sonar penetrują jezioro z łodzi. Akcja będzie prowadzona do skutku. Policja przesłuchała już świadków, ustala teraz czy zaginiony mężczyzna nurkował na własną rękę, czy też był uczestnikiem jakiegoś szkolenia.
Grzegorz Armatowski/mat