– Jeszcze w tamtym roku grupa była podzielona na dwie części. Dorosłą, czyli Balbiny, powiększyliśmy ostatnio do 11 osób. Wyjechaliśmy do Japonii, co tak naprawdę było zbiegiem okoliczności. Prezes Towarzystwa Polsko-Japońskiego nam to zaproponował – opowiada założycielka Balbin Maria Seibert.
– Japonia to bardzo ciekawy kraj – dodaje Natalia. – Teraz bardzo dużo osób interesuje się mangą i animę oraz szerszą japońską kulturą. Sam język jest również ciekawi – mówi wokalistka zespołu.
W tym momencie Balbiny zaśpiewały Szła Dzieweczka do Laseczka po japońsku.