Rozmawiamy o fotografii przyrodniczej.
– Fotografuję las. Najlepsze zdjęcie zrobiłem na spacerze, pogoda była pochmurna, ale udało się. Zrobiła się dziura w niebie, wyszło słońce. Ta mgiełka i blaski światła – to było piękne. Taki moment nagle się pojawia. Trzeba złapać chwilę. Jak się nie planuje, wtedy zrobi się najlepsze ujęcie. Robię krajobrazy, rośliny. Mieszkam na Kaszubach dopiero cztery miesiące. Zaczynam jeździć, poznaję te tereny. Aż się prosi, by przyjeżdżać tu z aparatem – mówi dyrektor Adam Kwiatkowski.