Teraz trochę o jedzeniu, bo nie sposób przejść obojętnie obok rarytasów, które zaserwowało nam Koło Gospodyń Wiejskich.
Łosoś z maggi zasmakował wszystkim. – Przepis jest bardzo prosty: filet z łososia zalewamy przyprawą maggi, dodajemy zielony koper i wstawiamy to na 48 godzin do lodówki. Po tym czasie dodajemy ogórek konserwowy, paprykę, cebulkę i trochę maggi. I proszę bardzo, gotowe – opowiadają panie.
A wiecie, jak się robi łososia na 24? – Łososia nacieramy dużą ilością soli, po 24 godzinach wyciągamy filet, kroimy go w bardzo cienkie plasterki, dodajemy cebulkę i oliwę. Posypujemy pieprzem i można zajadać.
– Na pewno nasi rodzice nie robili takich ryb. Kiedyś jadało się prosto. Ryba była smażona, w occie lub w pomidorach. A my stawiamy na wariacje rybne. Polecamy też na przykład dorsza w brzoskwiniach. Serwujemy od morskich po słodkowodne ryby. Zapraszamy na Dzień Rybaka już 2 lipca, gdzie będzie można zasmakować rybnych specjałów.
Podstawą wszystkich serwowanych dań jest przede wszystkim świeża ryba: łosoś, dorsz, leszcze, flądra.
A jaki jest hit koła gospodyń? – Każdy gość, każdy turysta lubi coś innego. Mamy ryby w śmietanie, occie, oleju. W tym roku wprowadzamy babkę byczą. Dorsz w brzoskwiniach także ma swoją markę – zachęcają panie.
Łosoś 24:
I łosoś w maggi: