– Chcemy tu ściągać niezwykłych ludzi. Jesteśmy aktywną społecznością. Jest grupa ludzi, która poświęca czas dla innych i to jest wspaniałe – opowiada z pasją sołtys Jantaru, pani Bogumiła Siwa.
Pani sołtys przyniosła bursztyny, okazy które zostały znalezione na plaży, tuż po sztormie. – Choć w tym roku nie było dużych sztormów, udało się nam co nieco znaleźć – mówi pani sołtys.
Wystarczyła grupa zapaleńców, żeby coś się w Jantarze zadziało. – Turyści chętnie tu wracają, mówią, że to ciepłe miejsce, do którego chce się przyjeżdżać. Latem współpracujemy ze sobą, nie działamy na zasadzie konkurencji, polecamy się wzajemnie turystom, mówimy gdzie można znaleźć nocleg…
– Ale próbujemy organizować coś więcej niż tylko nocleg, mamy pszczoły, strusie, pokazujemy, jak się łowi ryby, mamy tu park owadów – zachęca właściciel pasieki.
Pani sołtys zachęca także do uprawiania sportu. – Sama chętnie gram w siatkówkę, pływam kajakami, polecam również tę formę wypoczynku. Od tego roku działa u nas klub morsów. Kąpiemy się dwa razy w tygodniu i spotykamy się później. Polecam również rower, mamy bardzo ładne lasy. Polecam imprezę, która odbędzie się 28 maja. Typowy prawdziwy przełaj, już jest około 140 osób na liście. Bardzo trudna trasa, ale wiele osób to uwielbia – zachęca pani Bogumiła.
– Mamy także dzień Jantaru, który zawsze jest 29 czerwca, jest powiązany z Dniem Rybaka. Przyjeżdżają goście, mieszkańcy, po mszy jest agape i wspólny poczęstunek – dodaje.
Bursztyny, które znalazła pani sołtys na plaży: