– Ja już 6 lat po maturze i pamiętam każdy dzień egzaminów. Cały maj w nerwach i nieprzespane noce. Teraz gdy o tym myślę, to mam tylko uśmiech na twarzy. To był jednak piękny czas, teraz studia skończone i praca w zawodzie. Powodzenia dla tegorocznych maturzystów – pisze Joanna.
– Matura 1966, Wałbrzych, temat z Sienkiewicza… – wspomina Iwona.
– Matura 1982. Topolówka. Przystępuje nasza IV d. Przygotowuje nas nasza wspaniała wychowawczyni i polonistka, profesor Renata Piła – opisuje Kasia i pozdrawia całą swoją klasę.
– Matura umożliwiła mi studiowanie na Uniwersytecie Medycznym, jeszcze 5 tygodni i koniec. 6 lat minęło jak chwila