Posłanka PO: „Abp Gocłowski lubił Gdańsk i lubił ludzi. To wielka strata”

Gościem drugiej Rozmowy Kontrolowanej jest Małgorzata Chmiel, posłanka Platformy Obywatelskiej. Wywiad przeprowadza Agnieszka Michajłow.

– Znałam abp. Gocłowskiego. Wiele razy rozmawialiśmy, jego odejście jest dla mnie dużym ciosem. Był bardzo dużym autorytetem i mam nadzieję, że przez wiele lat tak zostanie. To wyjątkowy człowiek. Na przestrzeni 50 lat był jedną z najznakomitszych osób publicznych. Oprócz tego, że działał w kręgach kościelnych, to był też mediatorem okrągłego stołu. Brał w tym udział jako bardzo inteligentny człowiek. Lubił Gdańsk, lubił ludzi, miał duże poczucie humoru. To wielka strata dla Gdańska.

„Można niszczyć historyków, ale trzeba mieć szacunek dla ludzkiej pamięci”, powiedziała Małgorzata Chmiel w Sejmie, odnosząc się do Muzeum II Wojny Światowej. – Na 37 tysięcy zgromadzonych eksponatów, 13 tysięcy to dary od darczyńców. Teraz ci ludzie się obawiają i chcą wycofać swoje eksponaty. Nie chcą, żeby ich pamiątki przebywały w Muzeum Westerplatte.

– Muzeum II Wojny Światowej miało być bardzo ważnym polskim głosem w dyskusji na temat tej właśnie wojny. Jest powołana Rada Programowa tego muzeum złożona z wybitnych historyków międzynarodowych. Ta rada tak wytyczyła zakres wystawy, by przedstawiała Polskę na przestrzeni dziejów wielu lat przebiegu wojny na międzynarodowych frontach.

– Wolą ministra jest, by nie było Muzeum II Wojny Światowej. Jego likwidacja jest jedynym celem. Chcą w związku z tym zmienić dyrekcję i zarząd, żeby nie było znowu sukcesu tego znienawidzonego Tuska. Muzeum, które przez wiele lat zostało wypracowane, w końcu jest w 90 proc. ukończone, teraz ma być łączone? Jeśli zmienia się nazwę, to zmienia się też podmiot.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj